Wydaje się, że największy wpływ na ostatni wzrost ceny ma raport Bloomberg.
Po ogłoszeniu, że istnieje możliwość, że SEC nie odrzuci dwóch ETF-ów Bitcoin Futures rynek zareagował bardzo pozytywnie. Informacja na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo dobra, ale po analizie obu wniosków jasno wychodzi na to, że zarówno ProShares jak i Invesco nie mają zamiaru inwestować bezpośrednio w BTC, dlatego też mówi się o "ETF Futures", nie po prostu ETF.
Invesco może inwestować w GBTC co znów może napędzić zapotrzebowanie Grayscale na kolejne zakupy BTC, a to może pozytywnie odbić się na cenie, jednak oprócz "marketingu" i rozgłosu jednak zaakceptowanie tych ETF nie powinno mieć bezpośredniego wpływu na popyt, aczkolwiek sama informacja o tym może sprawić, że znów zacznie się szał na zakupy i to nie tylko Grayscale. Aktualnie GBTC można zakupić ze zniżką aż 16% w porównaniu do ceny rynkowej.
Aktualizacja: Valkyrie ETF został zaakceptowany przez NASDAQ, jednak nadal oczekuje na akceptacje SEC! Również jest to Bitcoin Futures ETF.
Nie tylko ETF
Ale ETF to nie jedyny powód ostatniego wzrostu ceny. Innym powodem może być... Vladimir Putin. Prezydent Rosji wypowiedział się pozytywnie na temat kryptowalut, mówiąc w wywiadzie dla CNBC, że kryptowaluty "mają prawo istnieć i mogą być używane jako środek płatniczy". Słowa prezydenta jednego z największych krajów na świecie mogą skutecznie zachęcać do zakupów.
Jednak to już od ponad 2 tygodni Bitcoin znajdował się w niemal pionowym trendzie wzrostowym. 29 września osiągnął cenę poniżej $40700 i od tamtego czasu wzrósł o niemal 50%, więc nie można wszystkiego przypisywać jednej, czy dwóm informacjom.
Rozwój Lightning Network i adopcja w Salwadorze również dołożyła swoje. Dodatkowo analizy robione miesiące temu również dość jasno wskazywały na wzrosty w październiku, np. model stock to flow.
Wydaje się, że Bitcoin jest na dobrej drodze do wypełnienia przewidywań użytkownika PlanB, twórcy modelu S2F dla Bitcoina, który już w czerwcu przewidział kolejne ruchy, jakie będzie wykonywał Bitcoin
Bitcoin is below $34K, triggered by Elon Musk's energy FUD and China's mining crack down.
— PlanB (@100trillionUSD) June 20, 2021
There is also a more fundamental reason that we see weakness in June, and possibly July. My worst case scenario for 2021 (price/on-chain based): Aug>47K, Sep>43K, Oct>63K, Nov>98K, Dec>135K pic.twitter.com/hDONOVgxH1
No i jest też Blokpres i nasza analiza cykli Bitcoina, która jasno wskazuje, że hossa według danych nie mogła się skończyć już teraz, a także, że dane, które do tej pory się nie myliły mówiące o "4 latach trzymania", które wystarczą, aby zawsze być na zysku pokazują, że grudzień tego roku może być jeszcze lepszy niż październik.
Oczywiscie to nie znaczy, że sytuacja nie może się jeszcze odwrócić.
On-chain
Dane on-chain wskazują, że aż 99% adresów BTC znajduje się obecnie na zysku, co dość oczywiste skoro zaledwie kilka dni w historii Bitcoin kosztował więcej niż teraz.
Te dane, nie są tym samym co popularny NUPL i w okresach wzrostu ceny BTC potrafiły się utrzymywać nawet kilka tygodni na poziomie bliskim lub równym 100%. Śmielsze wkroczenie w szarą kropkę na powyższej grafice sprawi, że Bitcoin wejdzie w tryb odkrywania swojej ceny na nowo. Ma to związek oczywiście z właściwie zerowym wolumenem na tych poziomach i wyższych.
Dodatkowo Bitcoin nawet mimo wzrostów ceny nie wydaje się wpływać na giełdy, wręcz przeciwnie. Nie tylko wpływy się zmniejszyły o ponad 20% w ciągu ostatnich 30 dni, ale i różnica między wpływami a odpływami pokazuje, że Bitcoin jest wypłacany z giełd. Ponad 3000 BTC w ciągu ostatnich 30 dni i ponad 5000 BTC w ciągu tygodnia.
Wygląda na to, że "pogłoski" o bessy można włożyć między bajki, choć pamiętajmy, że nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Bitcoin nadal opuszcza giełdy, a skoro jest wypłacany, to znaczy, że nie ma zamiaru jego sprzedaży.
Wszsytkie dane on-chain dostarcza IntoTheBlock. Podsumowanie metryk nie tylko dla BTC znajdziesz na stronach kryptowalut na Blokpres, dla Bitcoina znajdziesz tutaj.
