ETHPOW to nazwa nowego łańcucha bloków, a dokładniej mówiąc kontynuacja platformy Ethereum w takim stanie, jakim znamy dziś, czyli stosującej mechanizm Proof of Work.
Pomysłodawcą projektu jest Chandler Guo, wpływowy azjatycki górnik, który pragnie zachować aktualną sieć i górników przy tej wersji projektu. Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie ethereumpow.org:
Oryginalny Proof of Work Ethereum zainicjowany w lipcu 2022 roku, opracowany i prowadzony przez społeczność, technologia, która zasila kryptowalutę ETHW i tysiące zdecentralizowanych aplikacji.
Zgodnie z pierwszymi informacjami, wsparcie dla nowo powstającej kryptowaluty ETHW zapowiedziała już giełda Poloniex, która zdecydowała się wesprzeć każdy hard fork jaki może powstać w wyniku nadejścia The Merge, a także założyciel giełdy Justin Sun, który stwierdził, że o ile hard fork odniesie sukces, posiadając 1 mln ETH przekaże część nowych tokenów na rozwój sieci.
We currently have more than 1 million #ETH. If #Ethereum hard fork succeeds, we will donate some forked #ETHW to #ETHW community and developers to build #ethereum ecosystem. https://t.co/ee4kGSuVoK
— H.E. Justin Sun???????????? (@justinsuntron) August 4, 2022
Sam projekt na swoim Twitterze ogłosił, że zebrał już ponad 155 dotacji i choć kwota nie powala, zapowiedziano także zainteresowanie programistów i wiele innych form wsparcia.
Czy ETHPOW ma szanse się udać?
Jeśli ETHPOW będzie hard forkiem całej sieci Ethereum, to sprawa wygląda niemal identycznie jak z PulseChain, który opisywałem tutaj:
Niestety, mimo wsparcia dużej giełdy, tego typu projekt będzie miał ogromne problemy. Pomijając to, co opisywałem we wspomnianym wyżej artykule, czyli upadek całego ekosystemu DeFi, brak danych z wyroczni itp. problemem może być... wsparcie tej inicjatywy przez giełdę Poloniex.
Przypomnę, że hard fork oznacza "kopię" wszystkiego, co aktualnie znajduje się na Ethereum, a to oznacza, że każdy token i smart kontrakt zostanie powielony. Cała przeszłość obu sieci będzie identyczna, ale przyszłość całkiem odmienna.
ETHW na Poloniex oznacza, że nowa kryptowaluta, jaka powstanie w wyniku podziału otrzyma jakąś wartość, którą zapewne chętnie pospekulują trejderzy. Problem w tym, że gdy tylko ruszy fork, zacznie się "dojenie" pul na DEX i wszystkiego, co tylko możliwe, aby zyskać jak najwięcej ETHW, które będzie można przesłać na giełdę i sprzedać.
Co to oznacza?
Przykładowo: W dwóch pulach USDC/ETH na Uniswap znajduje się ponad 600 mln USD w tokenach. To oznacza ponad 163 tys. ETH, które w forkowanej sieci "zamieni" się w ETHW i będzie sparowane ze stablecoinem USDC, który nie będzie posiadał żadnej wartości. Jednak smart kontrakty tego nie wiedzą, a działają według predefiniowanych zasad.
Oznacza to, że będzie można sprzedać bezwartościowe USDC do ETHW, który dzięki wsparciu Poloniex jakąś wartość będzie posiadał. Tego typu "dojenie" płynności i dumpowanie wszystkiego, co tylko się da do ETHW i prawdopodobne sprzedawanie na giełdzie CEX będzie prowadzić do ogromnych spadków ceny ETHW, co raczej nie zachęci górników do kopania w nowej-starej sieci.
Brak dużej mocy i wybór innych rozwiązań, oznaczać będzie podatność na ataki 51%. Wiele osób twierdzi, że Ethereum stosujące POW już istnieje i nazywa się Ethereum Classic. Po co więc kolejna sieć i to w dodatku taka, która będzie ciałkiem pusta?
Już tłumaczę, o co chodzi. Oczywiście sieć pusta nie będzie, w końcu to co jest na Ethereum będzie i na ETHPOW, ale wszystko i to dosłownie wszystko będzie "popsute". To będzie jeden wielki chaos, który nie tylko oznacza masową wyprzedaż wszystkiego do ETHW, ale i zawalenie się każdego projektu opierającego się o dane Chainlink, lub innych zewnętrznych wyroczni, projekty L2 itd.
Widzę tutaj kolejny problem. Po co w ogóle powielać te wszystkie dane? Blockchain Ethereum swoje waży, czy nie lepiej stworzyć nową sieć i zrobić jakiś airdrop, niż powielać stan, który i tak nie ma prawa działać?
Wsparcie pójdzie do POS i innych sieci POW
Być może gdyby społeczność była podzielona, miałoby to jakąś szansę, jednak sprawa wydaje się oczywista. Projekty pójdą za Proof of Stake, a to oznacza, że wydawcy stablecoinów, aplikacje, programiści i użytkownicy nie będą ani wspierać, ani wyrażać zainteresowania używaniem nowego tworu Chandlera Guo.
Jeśli w ogóle ETHPOW ruszy i będzie hard forkiem (w sumie tego jeszcze na 100% nie wiemy), to nie spodziewam się sukcesu tej sieci, a raczej masowej wyprzedaży, ogromnego spadku ceny ETHW, a nawet ataków 51% i wielu innych problemów.
Wydaje się, że ostatnie ogłoszenia wsparcia Ethereum Classic i wzrost hashrate tej sieci, pokazuje, że jeśli już górnicy gdzieś pójdą, to właśnie tam lub innych projektów nadal stosujących POW.
ETHPOW jest ciekawym eksperymentem i polem do zarobku dodatkowych pieniędzy dla wszystkich, którzy umieją bezpośrednio komunikować się ze smart kontraktami (nie będzie front-endu, więc zwykli użytkownicy i tak tego nie wykorzystają), ale poza tym będzie jednym wielkim chaosem, na którym i tak muszą powstawać nowe projekty, aby jakkolwiek to działało i aby sieć miała chociaż niewielką wartość dla użytkowników i górników.
Ethereum to nie Bitcoin, gdzie mamy tylko BTC, możemy dzielić sieć ile chcemy, a i tak nic wielkiego się nie dzieje i jakoś to działa. Smart kontakty zmieniają wszystko. W mojej opinii hard forki platform smart kontraktów nie mają żadnego sensu, zwłaszcza gdy znaczna większość społeczności, z wielu różnych powodów wspiera POS, a nawet jeśli niekoniecznie popiera pomysł The Merge i odejście od POW, to i tak pójdzie tam, gdzie jest ekosystem i użytkownicy lub wybierze działające i dające lepiej zarobić alternatywy.