Już za 5 dni dojdzie do ogromnej zmiany działania największej platformy smart kontraktów na rynku. Nastąpi całkowite porzucenie mechanizmu Proof of Work na rzecz Proof of Stake.
Użytkownicy nic nie muszą robić, aby przesiąść się na POS, natomiast ważny dla węzłów hard fork o nazwie Bellatrix miał już miejsce i przygotował sieć na zmiany, jednak nie obyło się bez niewielkich problemów.
The merge is still expected to happen around Sep 13-15. What's happening today is the Bellatrix hard fork, which *prepares* the chain for the merge. Still important though - make sure to update your clients!
— vitalik.eth (@VitalikButerin) September 6, 2022
Jak napisał Martin Köppelmann, współzałożyciel Gnosis, współczynnik pominiętych bloków w początkowym czasie po aktualizacji wyniósł aż 9%, podczas gdy wcześniej było to około 0,5%. Bellatrix spowodował więc pewne problemy z niektórymi walidatorami, ale jak dodał, nie było to "nic dramatycznego".
Po kilkunastu godzinach wszystko wróciło jednak do normy.
Zmiany w podaży
Zgodnie ze stroną ultrasound.money do The Merge pozostało 33 tysiące bloków. Wydarzenie to nie tylko zmieni zasady działania konsensusu Ehtereum, ale także wpłynie na podaż.
Jak wiemy, dzięki EIP-1155, opłaty podstawowe w ETH są spalane, natomiast do obiegu cały czas trafiają nagrody dla górników. Wraz z pełnym porzuceniem POW, dzienna inflacja zmniejszy się z około 13.5 tys. tokenów do 1.7 tys. przy obecnej liczbie stakowanych ETH.
Zgodnie z aktualnymi statystykami dotyczącymi spalania i przewidywanej emisji, Ether stanie się kryptowalutą deflacyjną. Według niektórych, ważniejszy niż deflacja, jest brak inflacji. Co jednak równie istotne, z dnia na dzień zniknie około 12 tys. ETH, które dziennie trafiały do obiegu stwarzając stałą presję sprzedażową.
Warto też wiedzieć, że przez pierwsze miesiące, a może nawet rok, stakowane na Beacon Chain ETH nie będzie mogło zostać wypłacone, co oznacza, że niemal 14 mln ETH (i być może więcej, gdy przejdziemy na POS) jeszcze przez długi czas pozostanie poza obiegiem.
ETH POW sprawia kłopoty?
Poruszony przeze mnie już jakiś czas temu ETH POW, czyli wersja Ethereum, która będzie kontynuować działanie z wykorzystaniem Proof of Work nadal nie ma większego sensu, ale za to dodaje kolejny ból głowy związany z atakami "replay".
The @EthereumPoW team is deriding @FrankieIsLost from @paradigm when he points out chainID is missing.
— Lefteris Karapetsas | Hiring for @rotkiapp (@LefterisJP) September 9, 2022
Their response: "it will be there".
Digging a bit more in the PRs in the repo asking for them to add it we see this gem.
Seems they don't know how to use an if condition. pic.twitter.com/SKkhrqaNz6
Nadal nie wiadomo, jakie "ChainID" będzie stosować hard fork Ethereum pozostający przy POW. Na całą sprawę zareagowało nawet Coinbase, które wystosowało prośbę o wyjaśnienie sprawy.
Istnieje ryzyko, że ETHPOW zastosuje to samo ID, które posiadać będzie mainnet Ethereum POS, co może prowadzić do ataków "replay". Jak sama nazwa wskazuje, tego typu atak może doprowadzić do "powtórki", czyli wykorzystania poprawnej transakcji wykonanej na ETHPOW i wykonania jej w głównej sieci Ethereum, co może skutkować utratą środków.
Przykładowo, wysyłając 1 ETHPOW na łańcuchu POW ze swojego portfela do kogoś innego, odbiorca może wysłać tę samą transakcję w łańcuchu POS i wysłać sobie 1 oryginalnych ETH do tego samego portfela.
Jeśli ktoś chce więc skorzystać z ETHPOW warto poczekać na oficjalne potwierdzenia dotyczące tego, czy zapowiadane ChainID będzie inne niż "1".
W innym wypadku istnieje szansa, że transakcja wysłana na ETHPOW zostanie powielona w sieci głównej.
Jak się chronić przed takimi atakiem jeśli nie jest się pewnym? Nie używać ETHPOW...