W piątek, 5 listopada, amerykańska Izba Reprezentantów poparła międzypartyjną ustawę infrastrukturalną. Znajdujące się w niej zapisy dotyczą nie tylko istotnego rozwoju infrastruktury drogowej w USA, ale także regulacji kryptowalut w Ameryce. Kontrowersyjny punkt dotyczy kwestii obowiązku zgłaszania przychodów z krypto w zeznaniu podatkowym.
Choć ustawa była już gotowa i poddana głosowaniu w sierpniu przez Senat, dopiero teraz Izba Reprezentantów głosowała w tej sprawie. Zdobywając większość bezwzględną głosów „za”, ustawa infrastrukturalna otrzymała zielone światło. Teraz powędruje na biurko prezydenta USA w oczekiwaniu na podpis Bidena.
Przemysł kryptowalutowy z drżeniem serca przygląda się sytuacji związanej z nową ustawą w USA. Ma to związek z planowanym rozszerzeniem pojęcia „brokera”, które obejmować ma także inwestorów w krypto. Osoby te będą wówczas zobowiązane do składania zeznań podatkowych w ramach przychodów uzyskanych z działalności kryptowlautowej.
Innego zagrożenia entuzjaści krypto dopatrują się w zmianie sekcji 6050I kodeksu podatkowego. Zapis ten powstał 40 lat temu i dotyczy transakcji gotówkowych o wartości powyżej 10 tys. USD. Transakcje te wymagają zasadniczo weryfikacji danych osobowych nadawcy, w tym również numeru jego ubezpieczenia społecznego.
Nieprzestrzeganie sekcji 6050I to naruszenie prawa, za co grozi odpowiedzialność karna w USA. Prawnicy krypto biją na alarm, gdyż przestrzeganie tego zapisu może być prawie niemożliwe w sferze aktywów cyfrowych. Szczególnie, jeśli chodzi o anonimowe transakcje NFT.
Choć przemysł krypto zgłaszał swoje poprawki, ostatecznie ustawa infrastrukturalna została przegłosowana bez zmian w zapisach. Z kolei Departament Skarbu wciąż jeszcze musi opublikować wytyczne dotyczące dostosowywania się podmiotów do nowego prawa. Nadal nie wiadomo, jak entuzjaści krypto mają interpretować treści najnowszej ustawy.