Tuż przed niedawnymi spadkami wartości Bitcoina na giełdach krypto w sieci pojawiły się sprzeczne informacje dotyczące firmy Evergrande. Ten chiński gigant nieruchomościowy miał rzekomo zaprzestać spłat zaległych rat pożyczki.
Firma Evergrande Group to drugi co do wielkości deweloper w Chinach, którego zadłużenie sięga obecnie 300 mld USD. Nic dziwnego, że pojawiają się obawy o upadek firmy, który mógłby spowodować szerszy kryzys finansowy.
Wystarczyły dwie minuty po terminie płatności, by przeciwko Evergrande postępowanie upadłościowe wszczął agent Deutsche Markt Screening Agentur. News ten opublikowany został 10 listopada o godzinie 16:00.
Dwie godziny później cena Bitcoina zaczęła spadać, by osiągnąć pułap 62,800 USD.
Agencja medialna Morning Brew poinformowała opinię publiczną o zaległej spłacie raty, której nie wykonała firma Evergrande. W międzyczasie Bloomberg zaprzeczył tym doniesieniom.
Po spadku wartości Bitcoina cena dość szybko uregulowała się na poziomie 64,500 USD. Zwyżka pokryła się czasowo z tweetem Allicon McNeely, reporterki Bloomberg. „W przeciwieństwie do tego, co mogliście usłyszeć ~w Internecie~ Evergrande dziś nie zbankrutowało”, głosiła wiadomość.
contrary to what you may have heard ~on the internet~ Evergrande did not default today https://t.co/fsZPH8wFTG
— Allison McNeely (@allisonmcneely) November 10, 2021
Eksperci finansowi uważają, że bankructwo Evergrande nie nastąpi w najbliższym czasie. Zwracają uwagę na fakt, iż chińscy regulatorzy zainicjowali ograniczenia wycelowane w nadmierną ekspansję dźwigni dewelopera.
Inni twierdzą, że ewentualny krach w Chinach może zagrażać cenom Bitcoina. Połowa rezerw Tether to papiery komercyjne o wartości prawie 30 mld USD. Financial Times umieścił firmę w gronie „globalnych gigantów”.
Z kolei Tether zaprzecza, jakoby posiadał papiery komercyjne Evergrande, czyli korporacyjne weksle dłużne z krótkim terminem ważności, który zwykle wynosi mniej niż jeden rok.
