Po raz kolejny z Wielkiej Brytanii docierają do nas informacje o blokowaniu reklam związanych z kryptowalutami. Tym razem brytyjski regulator ASA wyraził poważne zastrzeżenia względem dwóch reklam giełdy kryptowalutowej Crypto.com. Organizacja nadzorująca rynek reklamowy na Wyspach uznała, że były one „mylące”, a także „nieodpowiedzialne”.
Pierwsza problematyczna reklama pojawiła się 1 września 2021 roku w dzienniku Daily Mirror. Znalazł się na niej tekst zachęcający do „natychmiastowego kupna Bitcoina przy pomocy karty kredytowej”.
Zdaniem ASA, reklama namawiała do inwestycji, która potencjalnie mogła prowadzić do wyższego oprocentowania, a także opłat dodatkowych.
Z kolei druga reklama pojawiła się 30 lipca w grze na telefony Love Balls, której wydawcą jest firma Lion Studios. Tekst reklamowy głosił „Zarabiaj do 3,5% w skali roku”, a oprocentowanie w tekście zmieniało się na „8,5%”.
W tym przypadku regulator stwierdził, że treść jest myląca. Konsumenci mogli bowiem błędnie wywnioskować, że ich inwestycja wzrośnie o wskazany wyższy procent.
Zdaniem ASA, reklamy Crypto.com były skrajnie nieodpowiedzialne, gdyż wykorzystywały niewiedzę i brak doświadczenia odbiorców. Co więcej, zabrakło w nich informacji o tym, że kryptowaluty nie podlegają regulacjom w Wielkiej Brytanii.
Warto dodać, że w ostatnich tygodniach brytyjska organizacja ASA coraz częściej blokuje reklamy firm związanych z aktywami cyfrowymi. W grudniu krytyka spadła na Coinbase, eToro oraz Luno. Również w tych przypadkach regulator miał wątpliwości odnośnie wykorzystywania potencjalnej niewiedzy i braku doświadczenia odbiorców.
Giełda Crypto.com poinformowała ASA o usunięciu reklam z przestrzeni publicznej. Z drugiej strony, niektórzy członkowie parlamentu proszą rząd o rozważenie ograniczenia regulacji cyfrowych platform inwestycyjnych. Swoje podejście motywują brakiem regulacji kryptowalut w Wielkiej Brytanii z ASA jako jedyną organizacją zajmującą proaktywne stanowisko.