. . .

Apple Store zmienia politykę NFT. Gdzie tu sens?

Rafał avatar
Rafał   2022-10-25 10:14

Apple Store zmieniło zasady wykorzystywania NFT w aplikacjach tworzonych na iPhone. Kontrowersyjne do tej pory podejście Apple do NFT stało się... głupie?

Apple

Cała sprawa jest też o tyle ciekawa, że 3 mln użytkowników Reddita, często nieświadomie, nie wiedząc, że kupują lub sprzedają NFT, przekonało się, że te tokeny wcale nie są takie złe... Jeśli Apple nie chce pozwalać na wykorzystywanie NFT w aplikacjach tworzonych na iPhone, to dlaczego po prostu ich nie zakaże? Tą drogą podążył chociażby Steam, a w świecie, którym NFT nadal są niezrozumiane i niezbyt lubiane przez mainstream nie spotkałoby się to z właściwie żadną bolesną dla firmy reakcją.

Niestety Apple, jak to korporacja, chce mieć ciastko i zjeść ciastko. Gdy miesiąc temu wprowadzili 30% (!) haracz od każdej transakcji w aplikacjach wydawało się, że chyba nie może być dużo gorzej. 30% i tak skutecznie powinno zniechęcać do tworzenia aplikacji z NFT, co z resztą skomentował CEO przyjaznego dla tokenów niezamiennych Epic Games:

Jednak teraz wydaje się, że wbito ostatni gwóźdź do trumny NFT w Apple Store. W najnowszej aktualizacji wytycznych dotyczących tworzenia aplikacji wprowadzono ważny zakaz dotyczący NFT

Najbardziej interesuje nas dodany do punktu 3.1.1 tekst, który w całości brzmi:

Aplikacje mogą korzystać z zakupów w aplikacji, aby sprzedawać NFT i usługi związane z tokenami niezamiennymi, takie jak wybijanie, wystawianie i przesyłanie. Aplikacje mogą umożliwiać użytkownikom wyświetlanie własnych NFT, pod warunkiem, że posiadanie NFT nie odblokowuje dodatkowych funkcji w aplikacji. Aplikacje mogą umożliwiać użytkownikom przeglądanie kolekcji NFT należących do innych osób, pod warunkiem, że aplikacje nie  zawierają przycisków, linków zewnętrznych ani innych wezwań do działania, które kierują klientów do mechanizmów zakupowych innych niż zakup w aplikacji.

Innymi słowy, można kupować NFT w aplikacjach Apple, ale nie można ich wykorzystywać do niczego... co ma sens.

Apple taką polityką właściwie pozwala na korzystanie z bezsensownych obrazków, czyli właściwie powiela narrację krążącą po sieci dotyczącą tokenów niezamiennych, ale nie pozwala na wykorzystanie NFT w żadnych sensownych celach, jak właśnie odblokowanie dodatkowej zawartości. Mógłby to być dostęp premium, specjalne skórki, alternatywny wygląd "czegoś" itp.

Zablokowanie możliwości dołączania linków zewnętrznych, które mogłyby kierować do alternatywnych metod płatności jestem w stanie zrozumieć, w końcu korpo nie da sobie tak łatwo zabrać 30% prowizji, natomiast zakaz wykorzystywania NFT i to nawet tych zakupionych przez Apple Store (!) nie ma żadnego sensu w tej polityce. 

Jedynym pytaniem jakie sobie zadaję czytając te kłócące się ze sobą zasady jest: Dlaczego po prostu nie zbanujecie NFT?"

Jeśli nie chcecie pozwolić na wykorzystywanie NFT, to po co w ogóle udawać? Ktoś powie, że dla pieniędzy, dla tych 30%. Tak, ale co w takim razie jest tutaj prawdziwych oszustwem? NFT, których zakup i wykorzystanie jest dobrowolne, czy może firma, która nie pozwala robić z NFT właściwie niczego oprócz ich przeglądania i wyciągania kasy od tych, którzy nie wiedzą lub nie rozumieją, że nic z tym nie zrobią?

Być może Apple chce zaszkodzić NFT? Utrwalać przekonanie, że to nic innego jak tylko obrazki, z którymi nikt nic nie może zrobić? A może po prostu nie wiedzą i nie rozumieją? Nie... co to, to nie.

Cała sprawa jest też o tyle ciekawa, że dopiero co dowiedzieliśmy się o sukcesie Reddita, gdzie 3 mln użytkowników, często nieświadomie, nie wiedząc, że kupują lub sprzedają NFT, przekonało się, że te tokeny wcale nie są takie złe... 

Popularne