. . .

Anty-kryptowalutowy list wysłany do amerykańskich prawodawców

Rafał avatar
Rafał   2022-06-02 15:38

26 informatyków, inżynierów oprogramowania i technologów podpisało się pod listem, który trafił do amerykańskich polityków, ostrzegając ich nie tyle o wadach i niebezpieczeństwach kryptowalut, co o ich kompletnej bezużyteczności.

bitcoin

W liście sygnatariusze stwierdzili, że kryptowaluty są „ryzykownymi, wadliwymi i niesprawdzonymi cyfrowymi instrumentami finansowymi”. Informatycy próbowali odwieść regulatorów od wspierania wysiłków lobbystów pro-kryptowalutowych, aby stworzyć „regulacyjną bezpieczną przystań” dla kryptowalut.

W liście pada wiele opinii podpisanych pod nim osób, które mają na celu zdyskredytowanie kryptowalut jako technologii i wszystkich, którzy twierdzą inaczej. 

Twierdzenia, które wysuwają zwolennicy blockchain, nie są prawdziwe.To nie jest bezpieczne, nie jest zdecentralizowane. Każdy system, w którym zapomnisz hasła i stracisz oszczędności życia, nie jest systemem bezpiecznym.

Jak powiedział jeden sygnatariusz i programista Stephen Diehl "Kontrujemy lobbing, o tym jest ten list. Branża kryptowalut ma swoich ludzi, którzy mówią politykom, co chcą”.

"Ludzie", o których mowa mają bardzo dobre finansowanie i stale zwiększają swoje wysiłki na rzecz jasnych regulacji aktywów cyfrowych. Od 2018 roku budżet wydany na lobbing kryptowalut miał wzrosnąć z 2,2 miliona dolarów do 9 milionów dolarów.

Wzywamy do opierania się presji ze strony finansistów z branży aktywów cyfrowych, lobbystów i promotorów, aby stworzyć bezpieczną przystań regulacyjną dla tych ryzykownych, wadliwych i niesprawdzonych cyfrowych instrumentów finansowych.

Jednak same ostrzeżenia to nie jedyne co sugerują odpowiedzialni za list. Jeden z podpisanych miał stwierdzić, że technologie krypto i blockchain nie służą żadnemu celowi i są całkowicie niepotrzebne. Stephen Diehl, znany krytyk kryptowalut i jeden z odpowiedzialnych za list zacytował Miguela de Lcaza:

Moc obliczeniowa jest równoważna temu, co można zrobić w sposób scentralizowany za pomocą komputera za 100 dolarów. W zasadzie marnujemy sprzęt wart miliony dolarów, ponieważ zdecydowaliśmy, że nie ufamy systemowi bankowemu.

Rynek kryptowalut odpowiada

Nie trzeba było długo czekać, aż fani aktywów cyfrowych wezmą pod lupę nie tylko argumenty podpisanych, ale i samych podpisanych.

Meltem Demirors, CFO CoinShares, skomentowała samozwańczych ekspertów, jako "Twitterowych troli". Vitalik Buterin napisał obszerny temat na Twitterze, w którym skomentował podpis aktywisty i blogera Cory Doctorow jako „niepokojący i dezorientujący wielu zwolenników kryptowalut".

Z kolei Preston Byrne napisał cały artykuł, w którym krok po kroku punktuje argumenty listu i samych twórców:

Nikt, kto podpisał ten list, nie pracuje w branży kryptowalut. Trochę mylące jest sugerowanie, że ludzie, którzy używali podpisów cyfrowych w latach 90., mają kwalifikacje do komentowania obecnego stanu kryptowalut.

Po czym dodał:

Jeśli mówimy o „technologii baz danych, oprogramowaniu open source, kryptografii i fintechu”, która nie jest związana z kryptowalutami, to ten list przypomina trochę czytanie listu od grupy farmerów soi narzekających na hodowlę bydła.

Największym problemem tego typu ataków na branżę kryptowalut wydaje się właśnie brak zrozumienia zdecentralizowanych łańcuchów bloków od scentralizowanych baz danych i różnic pomiędzy oboma sposobami działania, ich wad i zalet... 

Kryptowaluty nie są i nie będą idealne, ale argumenty mówiące, że "jeśli zgubisz hasło, to nie odzyskasz konta, więc nie jest bezpiecznie" wydają się przemawiać do przedszkolaka, nie dorosłych, odpowiedzialnych za swoje finanse ludzi doskonale znających to ryzyko, którego... wcale nie muszą podejmować jeśli nie chcą.

Mówienie o zagrożeniach tego świata jest tak samo istotne, jak mówienie o jego zaletach i krytyka jest pożądana, ale mądra krytyka... Powtarzające się te same od lat twierdzenia, że kryptowaluty nie mają żadnego zastosowania mimo ich namacalnego rozwoju zaczyna trącić desperacją.

 

Popularne