Misją Sweatcoin, którą aplikacja wypełnia od lat, jest utrzymanie aktywności swoich użytkowników. Według założyciela projektu, Olega Fomenko pierwotną wizją firmy było posiadanie Sweatcoina na blockchainie i czerpanie wszystkich korzyści z decentralizacji, jednak dopiero teraz zdecydowali się na taki krok.
Tego lata na blockchainie NEAR ma wystartować token SWEAT, który będzie od tej pory wynagrodzeniem dla użytkowników, którzy wreszcie będą mogli "ruszyć" tokeny poza aplikację. Dlaczego dopiero teraz?
Jak stwierdził sam Fomenko dla Cryptostale, "Web2" pomogło platformie szybko się rozwijać i do tej pory przyciągnąć aż 64 miliony użytkowników. Po uruchomieniu w 2017 r. Sweatcoin przetwarzał od 300 do 400 transakcji na sekundę, czyli liczbę której nie był w stanie obsłużyć w tamtym czasie żaden badany przez nich blockchain.
Obecnie aplikacja przetwarza ponad 1500 transakcji na sekundę, co wymaga wysoce skalowalnej oraz niezwykle szybkiej sieci blockchain i właśnie dlatego wybór padł na NEAR.
Uruchomienie integracji z blockchainem przyniesie Sweatcoin własną natywną kryptowalutę o nazwie SWEAT, która zastąpi istniejące nagrody Sweatcoin. Podczas wydarzenia generowania tokenów (TGE) zostanie utworzony, w stosunku 1:1 SWEAT na każdy Sweatcoin, który istnieje na saldach użytkowników. Po TGE użytkownicy będą wybijać tokeny SWEAT każdym swoim krokiem.
SWEAT będzie tokenem inflacyjnym, jednak z czasem wybijanie nowych aktywów będzie bardziej czasochłonne. Wymagania co do ilości kroków/SWEAT mają w ciągu 5 lat wzrosnąć 5-krotnie.
Jak na wiadomość zareagowali użytkownicy? Fomenko powiedział, że w ciągu 24 godzin, odkąd platforma ogłosiła, że uruchomi własny token, pobrano ponad 262 000 portfeli.
Z taką bazą użytkowników i pozytywnymi opiniami bardzo ciekawie będzie obserwować przejście Sweatcoin z Web2 i wypłacania nagród w zamkniętym obiegu do Web3, który pozwoli każdemu zdecydować co chce zrobić ze swoimi... krokami.
