. . .

Nie, NFT nie niszczą planety…

Rafał avatar
Rafał   2021-12-11 19:56

Ubisoft jako pierwsza duża firma z branży gier wprowadziła do jednej ze swoich produkcji NFT. Spotkało się to z ogromnym negatywnym odzewem, w którym dość często występowało przekonanie, że NFT zatruwają środowisko. Śpieszę wyjaśnić. Nie, nie zatruwają…

wpływ nft na środowisko

Decyzja Ubisoft o implementacji NFT w Ghost Recon Breakpoint została bardzo źle przyjęta przez „fanów” (chyba już byłych fanów) gier giganta. Argumenty mówiące o kolejnym sposobie na wyciskanie kasy z graczy, czy tym, że za kilka lat przestaną rozwijać grę i te NFT staną się bezwartościowe, jak najbardziej mogą trafiać w sedno, choć niektórzy wydają się zapominać o tym, że od lat mamy do czynienia z mikrotransakcjami w niemal wszystkich produkcjach, a gdy ktoś przestaje rozwijać grę, to nigdy nie refunduje poniesionych kosztów.

Nikt nie lubi płacić pełnej ceny za grę, żeby następnie wydać drugie tyle (albo i więcej) na dodatki, choć oczywiście producent nie każe nam tych dodatków kupować. W tym konkretnym wypadku NFT zmieniają jedynie format mikrotransakcji, być może nawet na lepszy, ponieważ pozwolą pozbyć się przedmiotów, których już nie chcemy, na rynku. 

Jednak niezależnie od potencjału i zalet tokenów niezamiennych, wiele argumentów podawanych przez graczy każdy jest w stanie zrozumieć, zwłaszcza że, nie oszukujmy się, NFT od Ubisoft nie będą tym samym co te do gier przeznaczonych typowo dla zdecentralizowanych systemów. 

Problemem jest jednak nie tyle niezrozumienie NFT, czy po prostu sprzeciw wobec kolejnej formy monetyzacji a bardzo dużo głosów krzyczących coś dziwnego o środowisku...

Wpływ kryptowalut na środowisko

Myślę, że trzeba to powtarzać do skutku, aż się utrwali. NFT mają wady i mogą służyć do wyciskania kasy przez korporacje z trwającego trendu, ale nie szkodzą środowisku! A już na pewno nie te na Ubisoft Quartz…

Wiele osób mówi/pisze o wpływie NFT na naszą planetę, po czym przywołuje przykład… Bitcoina. Uwaga do laików kryptowalutowych: na Bitcoinie nie ma żadnych NFT (przynajmniej na razie), a to, że kopanie BTC zużywa dużo prądu i generuje spory ślad węglowy - o czym za chwilę - nie ma nic wspólnego z NFT, ale i tak przypomnijmy kilka danych.

bitcoin pow

Problem z emisją CO2 przez Bitcoina istnieje i choć to nie on powinien być priorytetem w walce o lepszą planetę, suche liczby wyglądają niezbyt dobrze, zwłaszcza gdy nie zna się kontekstu. Warto jednak pamiętać, że górnicy cały czas przechodzą i będą przechodzić na źródła odnawialne, które według wielu danych stanowią już 60% energii wykorzystywanej do kopania.

Według najbardziej pesymistycznych założeń jakie udało mi się znaleźć, kopanie Bitcoina emituje 95 mln ton CO2 rocznie i nie uwzględnia to udziału OZE oraz średniej emisji, która w przekroju roku jest mniejsza.

Dużo? Tak, jeśli patrzymy na te liczby bez żadnego odniesienia, niekoniecznie, jeśli zaczniemy porównywać. W 2020 roku pandemia spowolniła wiele branż, jak np. lotnictwo, które emituje 10 razy więcej CO2 niż BTC (według tych najbardziej skrajnych założeń co do emisji BTC, które są zawyżone).

Mimo kryzysu szacuje się, że ogólnoświatowa emisja w 2020 r. wyniosła 34 mld ton CO2 i choć była mniejsza niż rok wcześniej, nadal jest bardzo wysoka. Zakładając, że w 2021 roku będzie podobnie, kopanie Bitcoina w mijającym roku odpowie za 0.27% światowej emisji. Innymi słowy 99.73% CO2 jest emitowane NIE przez koparki Bitcoina. Może trzeba się bardziej skupić na walce z tymi 99.73%?

światowa emisja CO2światowa emisja CO2

Przypominam jeszcze raz, założenie 95 mln ton jest najbardziej skrajnym, jakie udało mi się znaleźć, a dodatkowo nie odzwierciedla całorocznej emisji, która była znacznie niższa w przekroju całego roku.

Dostawcy danych o potencjalnej emisji przeliczają aktualne statystyki sieci, w której akurat jest rekordowa liczba mocy. Spokojnie możemy więc stwierdzić, że BTC odpowiada za jeszcze mniejszy udział w emisji CO2 do atmosfery, niż ten, który założyliśmy - około 30% mniejszy. Uwzględniając źródła odnawialne możliwe, że nawet grubo ponad 50% mniejszy - choć to, już tylko mój domysł. 

Dane: Digiconomist oblicza emisję na podstawie 201 TWh i uwzględnia również Bitcoin Cash. Według danych CBECI zużycie prądu przez koparki BTC wynosi 127.8 TWh.   

Update: Raport Coinshares potwierdził moje niczym niepoparte domysły i pokazał, że kopanie BTC odpowiada za znacznie mniejszy udział w CO2 niż ten prezentowany przez Digiconomist - 0.08% światowej emisji.

Najbliżej do combo - zatruwanie środowiska + możliwości tworzenia NFT - jest Ethereum, które w tym momencie zużywa ponad dwa razy mniej energii niż Bitcoin, a w 2022 roku przechodzi na Proof of Stake, co zredukuje jego “niszczycielski wpływ” na planetę o 99,95%.

Ethereum zużycie prądu na transakcje

Jako że przejście na POS nadal jest jedynie w planach, można obliczać ile CO2 emituje dziś wybicie jednego NFT na Ethereum, tyle że zdradzę wam jeden sekret. To czy wybijecie 10000 NFT, czy 0 nie ma żadnego znaczenia, bo Ethereum, tak samo jak Bitcoin, zużywa zawsze tyle energii, ile koparki, czyli komputery wykonujące obliczenia w sieci, a ilość przetworzonych transakcji, ani ich rozmiar, nie ma na to wpływu. (Już nie wspominam, że jedna transakcja Ethereum, może zabezpieczać 2000 transakcji z rozwiązania warstwy drugiej. Czy wtedy mamy do czynienia z jedną transakcją, czy z 2000?)

Liczby w przypadku dwóch największych kryptowalut są niemal nieznaczące w kontekście światowych emisji, ale nadal wysokie, w końcu to miliony ton CO2 rocznie. To samo można jednak powiedzieć o niemal każdej branży na świecie. Grasz w gry (takie bez NFT)? Emitujesz CO2. Oglądasz telewizję? Emitujesz CO2. Jesz mięso, latasz samolotami, jeździsz samochodem? Emitujesz CO2. Żyjesz? Zabijasz planetę… 

Absolutnie nie jest to tym samym co elektrownie, czy latające samoloty i nie należy tego porównywać, przynajmniej według ekspertów, ale napiszę to w ramach czystej ciekawostki (i może pewnej perspektywy?); ludzkość tylko przez oddychanie emituje 2.94 mld ton CO2 rocznie. 

„NFT mają zły wpływ na środowisko!”

Największym problemem tego idiotycznego stwierdzenia, zwłaszcza w kontekście Ubisoft, jest nie to, że Bitcoin nie ma nic wspólnego z NFT, a Ethereum emituje te miliony ton CO2 (jeszcze przez jakiś czas), niezależnie od tego czy NFT są wybijane na platformie, czy nie, ale to, że Ubisoft Quartz działa na… Tezos, który jest blockchainem Proof of Stake. 

Łańcuchy bloków wykorzystujące konsensus POS zużywają nieporównywalnie mniej energii niż Proof of Work Bitcoina i Ethereum. 

Według założeń Tezos zużywa śladowe ilości prądu, rocznie około 0.001 TWh. W porównaniu do Ethereum, które na dzień dzisiejszy „marnuje” 97 TWh (według najbardziej skrajnych założeń), jest to raczej dość mało... 

Gdy w 2022 roku Ethereum przejdzie na POS każdy popularny blockchain, który pozwala na tworzenie NFT będzie zużywał śladowe ilości energii, emitując przy tym niewielkie ilości CO2. Co prawda nadal będą to duże liczby, którymi można będzie straszyć nieznających kontekstu wedle swojego uznania, ale kilkaset, czy kilka tysięcy ton CO2 emitowane przez najpopularniejsze blockchainy POS to już naprawdę nie jest dużo w skali świata.

Być może Ubisoft pospieszył się z tym ruchem?

Wydaje się, że kilka miesięcy spamowania materiałami o tym czym są NFT, zwłaszcza te stosowane w grach, często mylone z „kradzionymi obrazami artystów” (nie wiem, nie rozumiem... nie pytajcie) oraz tym jak działa Tezos, pomogłyby w trochę mniej negatywnym przyjęciu ich platformy, bo wydaje się, że największym problemem jest właśnie brak edukacji.

emisja co2Znalazłem prawdziwe zdjęcie procesu wybijania NFT! Widzicie to jako pierwsi

Jak sytuacja z Ubisoft wpłynie na rynek gier i NFT?

Wiele firm takich jak właśnie Ubisoft, ale także EA, czy Epic Games wyraziło już takie, czy inne zainteresowanie NFT, jednak tak złe przyjęcie tego pomysłu może się odbić na ich krótkoterminowych planach. 

Ubisoft raczej się z tego nie wycofa (choć nigdy nic nie wiadomo) jednak inne duże firmy* mogą wstrzymać się z ogłaszaniem ewentualnych planów do czasu przetestowania platformy Ubisoft w praktyce. Może okazać się ona ogromnym sukcesem, a może tylko utwierdzi wielu w przekonaniu? Tego dowiemy się dopiero za jakiś czas.

*Inne firmy gamingowe. Swoją kolekcję NFT ogłosiło niedawno… Pepsi. Może jakiś strajk? Od dziś piję Colę! Ups… Coca-Cola NFT

W przypadku firm pracujących typowo nad grami NFT i metawersum nic się nie zmieni i w mojej opinii to właśnie te firmy i ich produkcje będą decydować o tym czy koncept gier NFT, w teorii brzmiący świetnie, sprawdzi się w praktyce, zwłaszcza w czasie gdy rynek kryptowalut będzie cierpiał z powodu długotrwałych spadków. 

Podsumowanie

Implementacje NFT od dużych wydawców gier, zwłaszcza te początkowe, nie będą idealne, wręcz przeciwnie, będą wywoływać sporo kontrowersji, ponieważ wiele osób nie rozumie pojęcia NFT, inni mylą te kolekcjonerskie z tymi używanymi w grach, a jeszcze inni po prostu uważają je za niepotrzebne.

Być może oburzenie graczy ma jakieś podstawy ekonomiczne, a niektóre argumenty są nieraz bardzo trafione, choć wielu wydaje się nie rozumieć, że mikropłatności nie znikną, a NFT tylko te mikropłatności ulepszają pozwalając zgodnie z regulaminem odsprzedać nieużywane, a w przyszłości może nawet i zdobyte przedmioty, niekoniecznie dla zysków, ale przynajmniej dla braku strat finansowych przy jednoczesnym korzystaniu z dodatkowej zawartości. 

Jednak bełkot mówiący o jakimś magicznym negatywnym wpływie NFT na środowisko, zwłaszcza tych tworzonych na blockchainach Proof of Stake, takich jak Tezos, jest kompletnym absurdem i pokazuje jedynie brak jakiejkolwiek wiedzy i chęci jej zdobycia, nie wspominając o ogormnej hipokryzji graczy, którzy... emitują znacznie więcej CO2 grając w gry.

 

Popularne