Kilka miesięcy temu świat kryptowalut wstrzymał oddech, gdy rząd Chin ogłosił, że kopanie Bitcoin na terenie Chin jest nielegalne. Dziś państwowa komisja do spraw reform poszukuje niezależnych opinii w sprawie włączenia kopania krypto do listy „wycofywanych” branż. Wezwanie zachęcające do zgłaszania uwag zostało opublikowane przez krajową agencję planowania makroekonomicznego 21 października.
Minął zatem niespełna miesiąc od dnia, gdy 24 września dodano kopanie krypto na listę „przestarzałych” branż. Spowodowało to wówczas niemałe tąpnięcie, potraktowane przez środowisko entuzjastów Bitcoina jako represje przeciw górnikom kryptowalut.
Jednocześnie warto podkreślić, że sytuacja nie jest niczym nowym, gdyż rząd Chin stale zmienia swoją opinię na temat krypto. Przez ostatnie dwa lata co rusz pojawiały się pogłoski o blokadzie kopania, choć wrześniowa opinia miała ostatecznie zamknąć rządowe dywagacje.
Tym razem jednak państwowe agencje chińskie proszą o wparcie „ludzi ze wszystkich środowisk”. Czas na składanie publicznych opinii potrwa od 21 października do 21 listopada. W tym okresie osoby zainteresowane będą mogły wypowiedzieć się na temat krypto przy pomocy maili, tradycyjnej poczty i sekcji komentarzy na stronie komisji.
Co ciekawe, komisja rządowa opublikowała również notę, według której Stany Zjednoczone wyprzedziły Chiny pod względem wydobywania BTC.
Faktycznie, USA odpowiada aktualnie za jedną trzecią globalnego hashrate w wydobywaniu Bitcoina. Drugie i trzecie miejsce w rankingu zajmują kolejno Kazachstan oraz Rosja. Należy przypomnieć, że w okresie chińskiej dominacji na rynku Bitcoina, krajowi górnicy odpowiedzialni byli nawet za ok. 75% światowego hashrate.
Aktualnie Chińczycy przenoszą swoją działalność wydobywczą za granicę, najczęściej do Kazachstanu. Stany Texas i Floryda również poszukują możliwości przyciągnięcia do siebie części chińskich przedsiębiorstw krypto.