BTC jest pewnym przejawem wolności finansowej. Pozwala transferować wartość w kilka chwil pomiędzy osobami znajdującymi się w dowolnym kraju na świecie i bez udziału pośredników. Wszyscy wiemy, że Chiny i wolność to dwa słowa, których nie stawia się często obok siebie, a zakazy, blokady i cenzura to nic nowego w tym kraju, nie tylko jeśli chodzi o kryptowaluty.
To, że Chiny ogłoszą jakąś informację mówiącą o ograniczeniach dotyczących Bitcoina wydaje się tylko kwestią czasu, w każdym kolejny roku. Jest to prawie tak pewne jak Sylwester. Zacznijmy jednak od początku.
Chiny banują Bitcoin po raz pierwszy
Pierwszy ban na Bicoina nastąpił już w… 2013 roku. Tak, Chiny zakazują BTC od 8 lat, a rynek nadal reaguje na kolejne szokujące doniesienia z Azji.
W 2013 roku PBOC (People's Bank of China), czyli Bank Ludowy Chin, który jest bankiem centralnym tego państwa, wraz z kilkoma innymi podmiotami wydał oświadczenie, w którym zakazał bankom obsługi transakcji z wykorzystaniem Bitcoina oraz ostrzegł o kolejnych „regulacjach” w przyszłości.
W zawiadomieniu zostało napisane, że Bitcoiny są „dobrem wirtualnym”, nie mają statusu prawnego, nie są wspierane przez żaden naród ani organ centralny i nie powinny być używane jako waluta.
Całe wydarzenie miało miejsce 5 grudnia 2013 roku i prawdopodobnie miało spory wpływ na zakończenie pierwszej znaczącej hossy, w której Bitcoin znacznie przebił poziom $1000.
2 tygodnie później, 18 grudnia 2013 roku, ówczesny lider giełd BTC China musiał zaprzestać akceptacji depozytów w walucie yuan.
Chiny banują Bitcoina po raz drugi i trzeci
W drugim banie „uczestniczyłem osobiście”. Wtedy naprawdę było czuć strach, na szczęście, jak się okazało był to strach chwilowy… Wtedy jednak serial o tytule „Chiny banują Bitcoina” rozpoczął się na dobre.
9 września 2017 roku Chiny ogłosiły kolejne zakazy, tym razem dotyczące zamknięcia wszystkich giełd operujących na terenie kraju.
14 września 2017 roku giełda BTCC ogłosiła, że pod koniec miesiąca handel zostanie zatrzymany:
1/ After carefully considering the announcement published by Chinese regulators on 09/04, BTCChina Exchange will stop all trading on 09/30.
— BTCC (@YourBTCC) September 14, 2017
Kilka dni wcześniej, 4 września, został ogłoszony ban ICO, które „poważnie zakłóciły porządek gospodarczy i finansowy”.
Podczas ogłoszenia banu ICO Bitcoin przebywał na niesamowitym trendzie wzrostowym. Począwszy od 4 września, przez kolejne 11 dni spadł o 40% z niecałych $5000 do poniżej $3000. Spadek dodatkowo podbił wspomniany ban giełd działających w Chinach.
Tym razem jednak, w dłuższym czasie świata nie obeszło co Chiny mają do powiedzenia i Bitcoin poleciał do prawie $20000 ustalając nowy szczyt.
2018, czyli Chiny banują wszystko? (czwarty ban)
2018 rok nie był spokojny.
Aby zapobiec ryzyku finansowemu, Chiny zintensyfikują działania mające na celu usunięcie wszelkich platform wewnętrznych lub zewnętrznych związanych z handlem wirtualną walutą, lub ICO
W lutym 2018 roku Chiny stwierdziły, że zablokują dostęp do stron internetowych związanych z kryptowalutami.
W tym samym miesiącu PBOC nakazał instytucjom finansowym zaprzestanie zapewniania kont bankowym lub finansowania jakiejkolwiek działalności związanej z kryptowalutami.
Natomiast w sierpniu oprócz kolejnych ostrzeżeń Tenecet, chiński gigant technologiczny zablokował płatności związane z krypto, a między innymi dzielnica Chaoyang wydała zakaz organizacji wydarzeń związanych z krypto w centrach handlowych, hotelach i biurowcach.
Chiny banują/straszą banem Bitcoina (ban piąty)
W kwietniu 2019 roku NDRC (Narodowa Komisja Rozwoju i Reform) zapowiedziała, że kopanie krypto, w tym oczywiście Bitcoina ma zostać zakazane na terenie Chin.
Co ciekawe nie wpłynęło to właściwie w ogóle na BTC, a pół roku później, w listopadzie, NDRC usunęło punkt o kopaniu krypto ze swojej listy, jak już wiemy był to zaledwie ciekawy zwiastun.
Brak banów w 2020?!
Powiem szczerze, nie pamiętam, ani nie znalazłem żadnych wzmianek o banach w 2020 roku. Co ciekawsze, pomimo zakazów właściwie wszystkich aktywności związanych z kryptowalutami, organizacja BAC (Beijing Arbitration Commission) w 2020 roku wydała raport, który stwierdza, że... państwo nie zabrania działalności Bitcoina jako „wirtualnych towarów”, z wyjątkiem działań, w które Bitcoin jest zaangażowany jako prawny środek płatniczy. Oprócz oczywiście tysiąca zakazów, blokowania stron, giełd, związków banków z krypto itd. Poza tym BTC jest fajnym towarem.
Wygląda na to, że serial potrzebował przerwy na napisanie lepszego scenariusza kolejnego sezonu.
Witamy w 2021
Część pierwsza - ban szósty
Ciężko pisać to bez śmiania się na głos, ale spróbuję: „Tym razem Chiny naprawdę zakazują Bitcoina”. Tak, ban w 2021 roku jest największym, ale czy zmienił coś w Bitcoinie? Tak... na leszpsze.
Zaczęło się od zakazu kopania. Jak pewnie pamiętacie, bo miało to miejsce niedawno, doświadczyliśmy ogromnego spadku mocy i wyprowadzki górników z Chin. Jak wiemy zakazy odbijają się na BTC krótkoterminowo po czym… Bitcoin dalej robi to, co ma robić. Spadek mocy był ogromny, ale już wrócił bardzo blisko poziomów znanych sprzed zamieszania.
Kwietniowo-majowe informacje o zakazie kopania miały wpływ na ogromny spadek ceny Bitcoina, który zaczął się 10 maja. Tyle że wtedy nałożyło się na siebie dość sporo innych wydarzeń, więc mimo że informacje z Chin dołożyły swoje, to nie one jedyne spowodowały ten ogromny dump.
Część druga - ban siódmy
Dochodzimy więc do powodu, dla którego powstał ten artykuł. Wczoraj świat obiegła informacja, że Chiny… banują Bitcoina.
(długie milczenie)
Chiński bank centralny ogłosił, że wszystkie transakcje kryptowalutami są nielegalne. Co więcej, jest to informacja z 15 września, czyli sprzed ponad tygodnia, a dodatkowo jest powtórzeniem starych informacji.
Oficjalne ogłoszenie (link), mimo że opublikowane 24 września ma w podpisie 15 września… Tutaj po angielsku. Co ciekawsze stanowisko nie różni się właściwie niczym od wszystkich wcześniejszych i jest raczej ich przypomnieniem, nie kolejnym banem.
Cena spadła o 4 tysiące USD.
Napisy końcowe? Nie.
Rok 2022 - Chiny banują Bitcoina...
Czego możecie się spodziewać w przyszłości? Właśnie tego. Niestety Chiny całkowicie nie zakazały jeszcze Bitcoina, mimo że właściwie nie za bardzo można go legalnie kupić... Może kiedyś w końcu to nastąpi i uwolnimy się od tego FUD-u, który nadal ma wpływ na cenę BTC i dostaniemy wreszcie informacje, że wszyscy obywatele mają zakaz posiadania jakiejkolwiek kryptowaluty w Chinach, choć może też być wręcz odwrotnie.
Zawsze gdy usłyszysz, że Chiny banują Bitcoina wróć do tego artykułu i podbij stronie wyświetlenia wysyłając go do panikarzy. Bo Chiny są Chinami i znów zbanują Bitcoina, kryptowaluty i wiele innych rzeczy
Wpływ na cenę i podsumowanie
Krótkoterminowo prawie każda z tych informacji miała większy lub mniejszy wpływ na cenę, oczywiście negatywny i to nawet teraz, po latach banów i zakazów. Jednak warto wspomnieć o jednej ważnej rzeczy. Od pierwszego zakazu Chin nałożonego na BTC jego cena wzrosła o ponad 5000%, od 2017, znacznie większego zakazu i dołka, który po tym nastąpił o ponad 2000%.
Wydaje się, że bany Chin są świetnym sygnałem… do zakupów (oczywiście nie porada, nie traktujcie tego dosłownie). W 2014 roku pewien pan o imieniu Fred Wilson powiedział:
Lekcja wyciągnięta z Internetu jest taka: wszystko, czego Chiny zakazują, inwestuj w to
Tym cytatem zakończymy. Zwiastun kolejnego sezonu tego wspaniałego serialu już wkrótce!