Wszystko rozegrało się jednego popołudnia 23 stycznia. Hakerzy zaatakowali symultanicznie sporą liczbę popularnych kanałów kryptowalutowych w serwisie YouTube. Przy pomocy ich kont przestępcy udostępnili nieautoryzowane treści wideo. Zawarte w nich opisy miały skierować odbiorców do przesłania środków finansowych na adresy portfeli hakerów.
Wśród kanałów, które potencjalnie mogły ucierpieć w wyniku ataku cyberprzestępców, znalazło się kilka niezwykle popularnych. Mowa o BitBoy Crypto, Altcoin Buzz, Box Mining, Floyd Mayweather, Ivan on Tech czy The Moon.
Oszustom udało się naciągnąć użytkowników zaledwie na 9 transakcji na łączną kwotę 850 USD. Straty są niewielkie, a twórcy z kanałów YouTube zawdzięczają to szybkiej reakcji. Michael Gu z kanału Boxmining powiedział, że nie znalazł żadnych wirusów i szkodliwego oprogramowania na swoim koncie.
Część społeczności uważa, że cyberprzestępcy mogli użyć oszustwa typy SIM swap. Przy pomocy tej metody da się bowiem obejść dwuskładnikowe uwierzytelnianie konta podczas logowania. Zdaniem Gu, nie może być mowy o SIM swapie, gdyż konto Google nie wykryło żadnych logowań w czasie, gdy oszuści udostępniali zwodnicze filmiki na kanałach swoich potencjalnych ofiar.
Co ciekawe, Richard Heart z PulseX.com napisał na Twitterze, że jego konto zostało zbanowane w trakcie live streamu. Taka sytuacja budzi podejrzenia, że serwis YouTube mógł wiedzieć o ataku hakerskim, gdy ten miał miejsce.
Na chwilę obecną nie wiadomo jednak, co tak naprawdę się stało, ani kto stoi za nieudanym atakiem. Brakuje też komentarza ze strony firmy Google, która jest właścicielem serwisu YouTube. Twórcy krypto oczekują za to wyjaśnień ze strony giganta z Mountain View.
