W ciągu zaledwie 30 minut cena BTC spadła o 8000 USD do poziomu 42000 dolarów. Bardzo szybkie odbicie, przynajmniej chwilowo, “ustabilizowało” cenę Bitcoina w granicach 47000 USD.
Wykres (15 min.) z dnia 4.12.21, / Tradingview
Jak to zazwyczaj bywa w takich sytuacjach, cały rynek poszedł w ślady największej z kryptowalut, a całkowita kapitalizacja znów, na bardzo krótki czas, spadła poniżej 2 bln USD.
- 39% od ATH
Spadek ceny Bitcoina trwający od 10 listopada, gdy ten osiągnął swój aktualny rekord cenowy na poziomie 69000 dolarów, zatrzymał się na wspomnianych 42000 USD, co oznacza zmniejszenie jego wartości w trzy tygodnie o 27000 USD! Ogromna kwota, która w porównaniu do poprzednich spadków jest dość… standardowa. Ostatnie ruchy cenowe oznaczają przecenę wynoszącą nieco ponad 39% od aktualnego ATH.
Tego typu korekty są nie tylko typowe dla Bitcoina, ale i dla hossy na rynku kryptowlaut. Podczas poprzedniego cyklu, w 2017 roku, doświadczyliśmy wielu spadków bliskich -40%.
grafika: Twitter @100trillionUSD
Nie musimy jednak cofać się aż tak daleko, by znaleźć przykłady podobnych spadków. Podczas niesławnego „Corona Dump” Bitcoin stracił tyle na wartości (w procentach) w ciągu… jednego dnia.
W mijającym już 2021 roku doświadczyliśmy nie tylko dłuższego, ale i większego spadku. O 55% zmalała cena Bitcoin od 14 kwietnia do 22 czerwca, a mimo to, 20 października udało się osiągnąć nową, najwyższą cenę w historii.
Czy ten spadek może zapoczątkować, a raczej, czy już sygnalizuje rozpoczętą bessę?
Czyszczenie dźwigni
Według wielu znanych i cenionych analityków jest wręcz przeciwnie. Bitcoin wreszcie może odetchnąć i skupić się na kolejnej fali wzrostów. Według nich, do tej pory powstrzymywało nas mnóstwo otwartych pozycji długich wykorzystujących dźwignię.
$2.2b liquidated in 12h.
— Lex Moskovski ???? (@mskvsk) December 4, 2021
Bitcoin OI plunged 25% pic.twitter.com/1QFCeX1rMp
Aż 2,2 mld USD zostało zlikwidowanych w ciągu ostatnich 12 godzin. Co więcej, w ciągu ostatniej doby jest to aż 2.5 mld u ponad 400 tys. traderów, w większości posiadających otwarte pozycje długie.
Za niemal połowę wartości tych likwidacji odpowiada Bitcoin - ponad 1 mld USD w ciągu ostatnich 24 godzin. Na drugim miejscu wśród strat są stawiający na wzrost traderzy Ethereum z niemal 620 mln. Trzeci Polkadot to “tylko” 61,3 mln USD.
Ostatnia tak duża likwidacja miała miejsce 6 września - ponad 3,2 mld USD.
Jak napisał jedne z analityków, Lex Moskovski:
Nie chodzi o natychmiastowe przewidywanie cen, ale Bitcoin bardziej dojrzał do iskry wysyłającej go do nowego ATH
BTFD?
W myśl zasady „BTFD”, czyli „Buy The Fu…ing Dip” Salwador, pierwszy kraj, który zaakceptował Bitcoin jako prawny środek płatniczy, dokupił kolejne 150 BTC.
El Salvador just bought the dip! ????????
— Nayib Bukele ???????? (@nayibbukele) December 4, 2021
150 coins at an average USD price of ~$48,670 ????#Bitcoin????
Do akcji dołączył również Justin Sun, który początkowo zakupił 100 BTC, jednak po odpowiedzi prezydenta Salwadoru na Twitterze, postanowił dokupić kolejne 50 “Aby było po równo”.
Zabawy miliarderów i prezydentów to jedno, jednak ogólne dane on-chain wskazują, że wiele się nie zmieniło. Górnicy od marca nie sprzedają większych ilości BTC niż zwykle i chociaż jak pokazują dane Into The Block w ciągu ostatniej doby na giełdy wpłynęło ponad 34 tys. BTC, tak w skali miesiąca (i dłuższej) nadal mamy trend spadkowy w ilości trzymanego i wpłacanego na giełdy największego aktywa cyfrowego. Czy ostatni wpływ sygnalizuje odwrócenie tego trendu? Na tę odpowiedź musimy jeszcze poczekać.
Dlaczego cena Bitcoina spadła i czy to koniec spadków?
Po pierwsze, „krach” na rynku może mieć związek z tym, że rynek był zdecydowanie nadmiernie lewarowany.
Po drugie, wpływ na rynek może być powiązane ze strachem przed nową mutacją wirusa, na którą zareagował też rynek tradycyjny.
A po trzecie… witamy na rynku kryptowalut! Takie rzeczy się tu po prostu dzieją. Nie był to pierwszy, największy, ani tym bardziej ostatni nagły spadek cen.
Wiele osób, nie tylko te wspomniane powyżej, już dumnie zapowiedziało, że dokupiło na dołku, a związane z dźwignią “Funding Rates” wreszcie są negatywne ("Finansowanie" oznacza, że na rynku zaczęły dominować pozycje krótkie, które płacą długim), a Bitcoin nie raz i nie dwa udowadniał, że 40% korekta to nieodłączna część jego historii.
Oprócz tego wszystko co się dzieje wokół rynku kryptowalut sugeruje, że zainteresowanie nie tylko Bitcoinem, ale przede wszystkim innymi aktywami cyfrowymi, cały czas wzrasta. Ogromne inwestycje i dołączanie do rynku gigantów światowej rozrywki, mody i sportu pokazuje cały czas zwiększający się poziom adopcji… lub też euforię i szczyt.
Rynek kryptowlaut jest nieprzewidywalny i jak zawsze należy odpowiednio dostosować ryzyko wedle własnych decyzji, przewidywań i researchu oraz pamiętać, że prawdopodobieństwo tego, że hossa się skończyła, mimo że przez wielu oceniane na bardzo niskie, nie jest zerowe.
